1. Ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, L4 w ciąży przysługuje: w przypadku umowy o pracę i zatrudnienia trwającego minimum 30 dni. Na L4 w ciąży można więc przejść po miesiącu od momentu rozpoczęcia opłacania składek. ZR2rVLH. Kiedy w ciąży iść na zwolnienie lekarskie? W ciąży na zwolnienie lekarskie (tzw. L4) można iść już od pierwszych tygodni. Żeby było fajniej podczas tego zwolnienia otrzymujemy 100% naszego normalnego wynagrodzenia, a nie jak w przypadku zwykłej choroby 80%. Bo ciąża to nie choroba. Ciąża to coś poważniejszego, niż choroba. Kiedy w ciąży iść na zwolnienie lekarskie? Część kobiet bierze L4 z powodu ciąży już na samym początku. Na drugim, skrajnym biegunie znajdują się te, które pracują do ostatniego dnia, dosłownie do momentu porodu. Oczywiście jest jeszcze wiele opcji pośrednich. Można iść w ciąży na L4, kiedy brzuch będzie już większy i zacznie stanowić problem. Można też chodzić od czasu do czasu na kilka tygodni, wciąż wracając do pracy. Źródło: Kiedy w ciąży iść na L4? Od kiedy można iść na zwolenienie lekarskie i czy warto spędzić na nim całą ciążę. Opowiem, jak to było u mnie. To oczywiście tylko moje zdanie i na pewno nie zażegna sporu o L4 na ciążę i kontrowersji wokół zwolnienia lekarskiego dla kobiet spodziewających się dziecka. Spór o L4 na ciążę Na forach internetowych możemy spotkać się z dwoma obozami. Pierwsza grupa uważa, że kobiety nadużywają zwolnień lekarskich w czasie ciąży. Że biorą L4 tylko dlatego, że mogą, a nie jest to podyktowane żadnymi względami zdrowotnymi. A przecież ciąża to nie choroba. I ktoś musi płacić za to, że ciężarna siedzi w domu. Szczególnie, że jest to zwolnienie płatne 100%, a czasami wychodzi nawet więcej niż wynosiłaby normalna pensja za przepracowany miesiąc (tak jest, ale jeszcze nie rozgryzłam na jakiej zasadzie to działa ;)). Leniwa kobieta siedzi sobie w domu, nic nie robi, płacą jej za to, a pracodawca musi kombinować z szukaniem kogoś na zastępstwo, przeszkolić taką osobę, zainwestować w nią itd. Na drugim biegunie mamy sytuacje, kiedy kobiety z powodu ciąży są zwalniane. Albo pomimo swojego odmiennego i wyjątkowego stanu wykonują bardzo ciężkie i ryzykowne prace. A wszystko to właśnie z obawy przed zwolnieniem i utratą środków do życia. Kiedy prawa pracownika nie są respektowane i ciąża czy nie ciąża pracowniczki pracują fizycznie po kilkanaście godzin w szkodliwych warunkach. Często poza ogromnym dyskomfortem kończy się to utratą ciąży. Obydwie te sytuacja mają miejsce i żadna nie jest dobra. Patologia drugiej chyba nie wymaga tłumaczenia. W pierwszym przypadku raz że narażamy pracodawcę na straty (i o ile to jest duża, prężna firma to nic jej nie będzie, ale w przypadku mniejszych przedsiębiorstw nie jest już tak łatwo i kolorowo), a dwa że w ten sposób zniechęcamy do zatrudniania kobiet. A później się dziwimy, że lepsze stanowiska zajęte są przez mężczyzn, chociaż kobiety mają równie dobre kwalifikacje. Kwalifikacje kwalifikacjami, ale facet w ciążę nie zajdzie i nie zniknie z tego powodu na L4. Źródło: Zwolnienie od początku ciąży Część kobiet decyduje się iść na L4 w momencie dowiedzenia się o ciąży. Taka postawa budzi wiele negatywnych emocji. Niektórzy mogą taką kobietę potępiać, bo przecież ciąży jeszcze nawet nie widać i spokojnie mogłaby pracować, ale jej się nie chce i woli siedzieć w domu na czyjś koszt. Moim zdaniem każda dziewczyna ma święte prawo iść na zwolnienie w ciąży wtedy, kiedy chce. Wtedy, kiedy uzna za słuszne. Bardzo wczesne zwolnienie może wynikać z lenistwa, ale pamiętajmy, że pierwszy trymestr ciąży to wcale nie taka sielanka. Po pierwsze kobiecie towarzyszą bardzo silne emocje związane z wiadomością o ciąży. Być może potrzebuje spokoju, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Sama ze sobą lub z partnerem albo rodziną. Warto wiedzieć, że to właśnie na samym początku bardzo często dochodzi do poronień. Dlatego zaleca się wstrzymać z ogłaszaniem tej nowiny tak do 3 miesiąca. W pierwszym trymestrze zarodek jest bardzo wrażliwy i nie rozumiem, jak można potępiać kobietę za to, że nie chce ryzykować. Trzecia sprawa jest taka, że na początku ciąży nie widać, ale czuć. Mdłości, zawroty głowy, osłabienie - ja osobiście przez pewien czas czułam się tak fatalnie, że gdybym nie wiedziała, że jestem w ciąży, myślałabym że umieram na jakąś poważną chorobę. A z tego co później się okazało całą ciążę przechodziłam nadzwyczaj dobrze, jak porównałam z koleżankami. Poza tym pamiętajmy, że ciąża jest dość sporym obciążeniem dla organizmu kobiety (i dla psychiki też). To normalne, że w takim stanie potrzebujemy więcej odpoczynku. Macierzyństwo to także ciężki kawałek chleba. Opieka nad dzieckiem jest wyczerpująca. Serio to takie dziwne i złe, że ktoś chciałby sobie przed wypocząć i wyspać się? Bo po urodzeniu dziecka to nie wiadomo, kiedy będzie taka możliwość. Nie pójdę na L4 w ciąży Druga skrajna postawa, kiedy kobieta decyduje się pracować do ostatniego dnia również często spotka się z krytyką. Że karierowiczka, że idiotka, że nie myśli o dziecku tylko na pierwszym miejscu stawia pracę. A moim zdaniem jeżeli ktoś lubi swoją pracę i nie jest ona zbyt wyczerpująca i stresująca, to nie ma powodu rezygnować. Sama przepracowałam praktycznie całą ciążę. Na zwolnieniu byłam w sumie jakieś 4-5 tygodni. Bo lubię swoją pracę, a siedzenie w domu na dłuższą metę mnie męczy. Bo moja praca nie jest ani ciężka fizycznie, ani stresująca. W żaden sposób nie narażałam swojego dziecka. Oczywiście pod koniec pracowałam już trochę krócej, trochę mniej intensywnie, częściej z domu. Robiłam tak, żeby dla mnie było najlepiej i najwygodniej. Nie ma obowiązku iść na L4 w ciąży i ciąża sama w sobie nie jest wskazaniem do zwolnienia lekarskiego. Co najwyżej różne związane z nią niedogodności, które mogą się pojawić. Ale nie muszą. I które każda kobieta inaczej znosi. Kiedy iść na zwolnienie w ciąży? Kiedy chcesz :) Kiedy czujesz, że tego potrzebujesz. I oczywiście wtedy, kiedy wynika to z zaleceń lekarskich. W niektórych zawodach stety niestety trzeba zrezygnować z pracy zaraz po zajściu w ciążę. W innych można pracować do samego końca. Wiele zależy również od tego, jak kobieta znosi ciążę. A każda znosi ją inaczej. Co więcej dochodzą mnie słuchy, że w ogóle każda ciąża jest inna. W pierwszej można czuć się świetnie, a w drugiej fatalnie. Albo na odwrót. Decydując się na L4 w ciąży warto pomyśleć o sobie i o dziecku. Zastanowić się, co będzie dla was najlepsze. Ile czasu potrzebujesz, żeby dobrze przygotować się do porodu i macierzyństwa (szkoła rodzenia, zakup wyprawki, przeczytanie kilku książek na ten temat, może wakacje i odpoczynek przed obowiązkami związanymi z opieką nad dzieckiem). Na pewno nie ma sensu iść na zwolnienie w ciąży tylko po to, żeby leżeć w czterech ścianach, nudzić się, gapić w sufit i niecierpliwić aż mąż wróci z pracy ;) Nie ma też sensu przepracowywać się i udowadniać komukolwiek (nawet sobie), że w ciąży wciąż jesteśmy tak samo skuteczne. Nie warto patrzeć na innych, że będą krzywo patrzeć. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje naszą decyzję uznając ją za bezzasadną czy głupią. Jeżeli masz obawy lub źle się czujesz bez wyrzutów sumienia powinnaś iść na zwolnienie od razu. Jeżeli natomiast dobrze czujesz się w pracy, a lekarz też nie widzi przeciwwskazań spokojnie możesz pracować do końca. Źródło: Czy zwolnienie lekarskie w ciąży to fanaberia? I tak, i nie. Zależy od sytuacji. Czasami faktycznie nie ma żadnego innego powodu poza lenistwem i chciwością. Ale niekiedy zwolnienie lekarskie w ciąży jest konieczne, aby mogła ona przebiec prawidłowo. Nie da się ukryć, że ciążowe L4 bywa nadużywane przez kobiety. Tak samo jak kobiety (i pracownicy w ogóle) bywają wykorzystywani przez pracodawców. Nie mówiąc już o tym, jak nas wszystkich obywateli miażdżą rozmaite podatki i składki, które idą nikt w sumie nie wie na co, bo drogi wciąż dziurawe, a leczenie na fundusz to często jakaś farsa, a policja spisuje bezdomnych, bo osiedlowych bandytów ćpających dwa bloki dalej w klatce się boją. A jakie jest wasze zdanie na temat zwolnień w ciąży? Kiedy poszłyście na L4? Zobacz też: Wspomnienia z początku ciąży Czego nie wolno robić w ciąży Pytania o pierwszą ciążę Ostatnio sporo osób pytało mnie, czy nadal pracuję. Kiedy zamierzam wybrać się na zwolnienie lekarskie i przede wszystkim DLACZEGO? Jak nie trudno się domyślić, zamierzam do samego końca normalnie pracować. Moje odpowiedzi kierowane do znajomych i bliskich, są więc do przewidzenia. Za to spotykają się z częstym zdziwieniem. Jest to obecnie stanowisko bardzo mało popularne i coraz rzadziej spotykane, jeśli jest się na etacie. Co innego, jeśli jest się właścicielką jednoosobowej działalności, wtedy wiadomo ciężko, ot, tak na pstryk, wszystko bezpieczna w ciąży czy L4?Pracuję w biurze. Nie podnoszę ciężarów, rozładowując towar w sklepie i nie pracuję na produkcji, gdzie liczy się szybkość. Nie pracuję w warunkach szkodliwych dla dziecka. Jedyny minus mojej pracy to stres, ale nie widziałam jeszcze zawodu, w którym by go nie było. Zresztą w normalnym życiu też jest pełno stresu. Mogłabym śmiało stwierdzić, że od początku ciąży miałam więcej prywatnego stresu niż tego w pracy. Gdybym pracowała w innych warunkach, to podczas pierwszej wizyty u ginekologa poprosiłabym o L4. Dlatego świetnie rozumiem kobiety, które szybko przechodzą na zwolnienie lekarskie z powodu złych warunków w pracy, ale tez rozumiem te, które chcą pozostać i kiedy może skorzystać z L4?W tym roku zmieniły się zasady otrzymywania zasiłku chorobowego. Poniekąd miało to ukrócić proceder nieuczciwego pobierania zasiłku chorobowego. Czy taki będzie efekt? Może w niektórych przypadkach tak, jednak każdy musi ocenić to sam. Trzeba pomyśleć o różnych wariantach, które mogą się zasiłek chorobowy należy się osobom, które przez 30 dni wstecz objęte były ubezpieczeniem zdrowotnym. Jeśli podlega obowiązkowi tego ubezpieczenia. Jest to niejako prztyczek w nos dla osób, które podejmują zatrudnienie i po tygodniu biegną na zwolnienie lekarskie. Niestety też prztyczek w nos dla faktycznie chorych, którzy nie mieli wpływu na swój karencja obowiązuje osoby, które dobrowolnie odprowadzają składki na ubezpieczenie. Wówczas składki muszą być opłacane przez minimum 90 dni. Przepis ten z kolei uderza głównie w przedsiębiorców, którzy podlegają samo chorobowy można pobierać przez maksymalnie 182 dni i powodem musi być choroba lub czasowa niezdolność do dni płatnego zasiłku przysługuje kobietom ciężarnym i osobom, których niemożność pracy została spowodowana przez zasiłku chorobowego w ciąży pozostała niezmienna i wynosi 100%, natomiast wysokość zasiłku chorobowego spowodowanego każdą inną przypadłością wynosi 80%.Dlaczego nie chcę iść na L4?Bo czuję się na tyle dobrze, żebym nie musiała się zaszywać w czterech ścianach. Nawet jeśli mam gorszy dzień, to dobrze działają na mnie obowiązki do wykonania. Jakoś sprzątanie w szafkach, gotowanie czy pranie nigdy mnie nie fascynowało, więc staram się od tego uciec jak najdalej. Robię to, co muszę, a że nie sprawia mi to przyjemności, to ograniczam ten czas do na L4, nadal większą część czasu spędzałabym przed komputerem. Różnica byłaby taka, że w domu pisałabym posty na bloga, a w pracy nie mam na to czasu. Podsumowując, lepiej robi mi spacer do pracy i z powrotem, niż brak spacerów i spędzanie dnia przed telewizorem i komputerem. Jeśli myślicie, że można wtedy chodzić na spacery i zakupy do galerii handlowych, to owszem tak, ale po 3 dniach łażenia po sklepach zaczyna się to robić nudne. Poza tym wolę zamawiać rzeczy przez Internet, bo i szukać mi się nie chce. Poza tym przez Internet jest pójdę na L4?Istnieje tylko jedna siła, która byłaby w stanie zmusić mnie do wzięcia L4. To moja lekarka. Choć dziwi ją na każdej wizycie, że tego zwolnienia jeszcze nie mam i nie biorę, to jest ono spowodowane tym, że większość kobiet korzysta z tego przywileju. Jeśli zajdzie taka konieczność, to nie będę cwaniakować tylko posłusznie oddalę się na odpoczynek. Na razie nic się nie dzieje, wszystko jest w jak najlepszym porządku, więc nie ma dla mnie tematu. A czy uda mi się wytrwać do lipca w pracy? Nie wiem. Może trochę chciałabym powtórzyć schemat pierwszej ciąży, w której chodziłam do szkoły do samego końca, a dzień przed porodem zdawałam pisemną maturę z angielskiego, ale czy ja fizycznie podołam i przede wszystkim, czy dziecko mi da, tego nie wie nikt. Na chwilę obecną odpowiadając na wcześniej zadane pytanie, nie zamierzam iść na L4, a jeśli już to dopiero w lipcu tuż przed porodem. Autor zdjęcia/źródło: Zwolnienie w ciąży 2020 zmiany w L4 - zdjęcie Suhyeon Choi/Unsplash Rząd planuje wprowadzenie zmian, które istotnie wpłyną na zwolnienia lekarskie w 2020 roku. Zarówno w ciąży, jak i w nowej pracy, o L4 będzie zdecydowanie trudniejsze. Zobacz, co zmieni się w zasiłkach chorobowych w 2020 roku. W 2020 roku zmieni się system uznawania zwolnień lekarskich – a co za tym idzie przyznawanie świadczeń chorobowych i opiekuńczych. Rząd w 2020 roku zamierza skutecznie walczyć ze spora skalą wyłudzeń, jakie miewają miejsce w przypadku nieuzasadnionych L4 w ciąży lub chorobowych, dlatego planowane są istotne zmiany w systemie ZUS. Zmiany w L4 2020 – będzie trudniej o zwolnienie lekarskie w ciąży i chorobie Obecnie zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ( 1999 nr 60 poz. 636), nabywamy prawo do zasiłku chorobowego po 30 dniach nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego, jeśli jesteśmy do niego zgłoszeni grupowo lub po 90 dniach jeśli przystąpiliśmy do ubezpieczenia chorobowego dobrowolnie. W ten sposób już po 30 dniach w przypadku choroby możemy skorzystać z L4. Zwolnienie lekarskie możemy także otrzymać wówczas na dziecko lub osobę, którą się opiekujemy. Obecnie można przebywać na zwolnieniu lekarskim z prawem do wypłaty zasiłku do maksymalnie 182 w przypadku choroby oraz do 270 na L4 w ciąży lub gruźlicy. Tymczasem już w 2020 roku planowane są zmiany w zwolnieniach lekarskich, które w zdecydowany sposób wpłyną na uzyskanie świadczeń z L4 w ciąży lub w przypadku choroby. Działania przyjęte przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a mające na celu wzmocnienie systemu składek na ubezpieczenia społeczne w latach 2018-20, znalazły miejsce w dokumencie rządowym przyjętym przez Radę Ministrów w kwietniu br., którego częścią jest Program Konwergencji. Jak czytamy w odpowiedzi Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów Leszka Skiby na interpelacje poselską nr 33300, zgodnie z tegoroczną aktualizacją 2019 Programu Konwergencji, planuje się wprowadzenie od 2020 r. następujących zmian dotyczących zwolnień lekarskich i praw do zasiłku chorobowego: wprowadzenie tzw. okresu wyczekiwania w odniesieniu do Zasiłku opiekuńczego i macierzyńskiego oraz ustalenie okresu wyczekiwania na zasiłki (90 dni dla ubezpieczonych obowiązkowo, 180 dni dla ubezpieczonych dobrowolnie); wprowadzenie zasady, zgodnie z którą powstanie prawa do nowego okresu zasiłkowego następuje tylko w przypadku, gdy ponowne zachorowanie nastąpi po upływie 90 dni od zakończenia poprzedniej niezdolności do pracy, niezależnie od tego, czy ponowne zachorowanie spowodowane jest tą samą, czy inną przyczyną niezdolności do pracy. Czyli zgodnie z nowymi przepisami nawet zwolnienie lekarskie w ciąży będzie mogło w 2020 roku objąć kobietę, która została zgłoszona do ubezpieczenia i przepracowała u danego pracodawcy minimum trzy miesiące. A jeśli ubezpiecza się samodzielnie, to w 2020 roku musi przepracować min. 180 dni, aby móc pójść na l4 w ciąży z prawem do zasiłku. Mamy też informację (za że planowana zmiana dotyczyć będzie także obliczania okresu zasiłkowego. Prawo do nowego okresu będzie następowało dopiero po upływie 90 dni od zakończenia poprzedniej niezdolności do pracy. Obecne przepisy precyzują, że niezdolnośc do pracy przy tej samej chorobie może nastapić dopiero po 60 dniach od poprzedniej, w nowym projekcie będzie to miało miejsce po 90 dniach - niezależnie jednak, czy będzie to ta sama, czy inna choroba. Zastanawiamy się, jak będzie z prawem do zasiłku opiekuńczego na dzieci, bo dzieciom zdecydowanie trudno wyznaczyć, kiedy mają chorować (czy raz na 90 dni?). Mamy nadzieję, że zanim plany zmian wejdą w życie, zostaną one nieco bardziej dostosowane do potrzeb społecznych, a zwłaszcza rodzin. Czytaj też: >> Zasiłek roddzinny 2020 - komu przysługuje i jak uzyskać? <<