11 E views, 447 likes, 3 loves, 42 comments, 364 shares, Facebook Watch Videos from Ruch Narodowy: ☣️Przeżyjmy to jeszcze raz, czyli jak "elity" tego świata robiły idiotów ze społeczeństwa - tu na skąd w Europie debile lewactwo eko, wczoraj oglądałem reportaż z Brazylii, w oczach ginie puszcza brazylijska giną zwierzęta, rozmnażają sie czarni jak króliki, nikt się eko nie przejmuje mała Europa ma być mesjaszem świata, pogońmy tych idiotów wymordują zagłodzą. 02 Mar 2023 12:59:16 Źródła są w formie papierowej, a adresu nie podam bo kto go zna, ten/ta go zna. Autorem listów miłosnych jest Paweł bądź Sławek. “Skąd tu tyle idiotów Ale już sobie wyobrażam ich miny, gdy Marc wróci i znów zacznie wygrywać 😂 Swoją drogą to pokazuje fenomen i geniusz tego człowieka, gdy "fani" "cieszą się" z jego kontuzji, ponieważ będzie inny mistrz świata. Gdyby był zdrowy, byłyby na to małe szanse.” RT @PiotrSzumlewicz: Myślałem, że wpisy o PO jako partii niemieckiej, która kibicuje Niemcom, to przekaz największych idiotów w Zjednoczonej Prawicy dla największych idiotów wśród elektoratu. Tymczasem to oficjalny przekaz partii 01 Dec 2022 23:37:56 Bill Bryson i Stephen Katz - dwaj - delikatnie mówiąc - niezbyt wprawieni górscy wędrowcy podejmują się przejścia jednego z najtrudniejszych i najdłuższych pieszych szlaków na świecie. Bryson - jak sam przyznaje - ma do tego dar spotykania największych idiotów świata, więc wyprawa musi być ciekawa i zabawna. Pokazuje, jak nie dać się złapać w pułapki, które zastawiają na nas idioci, jak rozmawiać z tymi, którzy nie chcą słuchać, a przede wszystkim: jak nie dać się wyprowadzić z równowagi i zachować zimną krew, by samemu nie wyjść na idiotę. Ta książka to prawdziwe lekarstwo na plagę naszych czasów i zbiorową chorobę Nie pozwól żeby to kłamstwo kwitło. Czas stawić mu czoła i propagować logikę.Zasubskrybuj kanal i polub strone na FB:https://www.facebook.com/AteizmToDrogaRo skąd w Europie debile lewactwo eko, wczoraj oglądałem reportaż z Brazylii, w oczach ginie puszcza brazylijska giną zwierzęta, rozmnażają sie czarni jak króliki, nikt się eko nie przejmuje mała Europa ma być mesjaszem świata, pogońmy tych idiotów wymordują zagłodzą. 02 Mar 2023 12:40:22 Witam chciałbym wam zaprezentować 1 mój filmik tego typu.Jeśli ci się spodobało daj suba i łapkę w górę. if2h9N. 0 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 56 10 największych lotnisk na świecie. Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 56 1 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 304 5 Kategoria: Motoryzacja Wyświetleń: 50510 88 Kategoria: Motoryzacja Wyświetleń: 80147 Wynik - narażanie życia swojego (żadna strata) i cudzego. Kategoria: Motoryzacja | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 80147 5 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 26513 10 Największych Potęg Militarnych Świata 2015 Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 26513 0 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 159 Największe psy na świecie, ciekawe czy znasz wszystkie Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 159 0 Kategoria: Gry i komputery Wyświetleń: 1005 W dzisiejszym odcinku Ciekawostkowego Warzywniaka mamy wpadki w branży gier które zagroziły ka... 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 27300 Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 27300 90 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 98038 Tańczenie jej nie wychodzi, ale za to śmiechem może rozbawić każdego :) Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 8 | Wyświetleń: 98038 81 Kategoria: Sport Wyświetleń: 102936 Kategoria: Sport | Komentarze: 12 | Wyświetleń: 102936 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 50021 :) Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 50021 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 55727 jak to zobaczyłem to na mojej twarzy pojawił sie uśmiech :D Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 55727 27 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 36037 Zaraźliwy śmiech :) Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 14 | Wyświetleń: 36037 5 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 31130 Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 4 | Wyświetleń: 31130 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 52 Słoń Redrum i reklama Media Markt nie dla idiotów. Parodia reklamy MediaMarkt w wykonaniu Słon... Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 52 24 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 31256 Zgadnij, ile elementów miał największy element. Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 31256 2 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 14 Dzisiaj zapraszam na Top 5 Największych ras psów z całego świata :) Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 14 Bieżące Maxiory Rekordy, o których czytamy, inspirują nas do ich pobicia lub wzbudzają podziw dla ludzi, którzy je osiągnęli. Jednak w ostatnich latach kandydaci na rekordzistów biją przede wszystkim rekordy głupoty. Kto mądry będzie wsadzał sobie żywe grzechotniki do gęby, skakał z niesamowitej wysokości, pozwoli się kopnąć w pachwinę czy będzie żarł w celu rekordowego zwiększenia masy ciała? #1. Najszybsze przybieranie na wadze Ten kretyński rekord obecnie należy do Donny Simpson z New Jersey. W 2010 ważyła 273,5 kilograma i postanowiła w ciągu dwóch lat zostać najgrubszą kobietą na świecie. Założyła stronę internetową, na której ludzie mogli na bieżąco oglądać ją podczas spożywania kilogramów niezdrowego jedzenia. Oczywiście za drobną opłatą. Kobieta pochłaniała dziennie 20000 kalorii, prawie w ogóle się nie ruszała i rosła w oczach. Na obiad bożonarodzeniowy zeżarła 2 całe indyki, dwie szynki, pieczeń oraz ponad 14 kilogramów warzyw. Tygodniowo na jedzenie wydawała od 580 do 750 dolarów i prawdopodobnie z powodu trudności finansowych musiała zrezygnować z osiągnięcia upragnionej wagi (453 kg) w 2011 roku. Ale rekord w najszybszym tyciu należy do niej i nie polecamy nikomu próby pobicia go. #2. Najwięcej żywych grzechotników w ustach Jackie Bibby dzierży ten rekord od 2009 roku. Trzymał w ustach 11 dorosłych grzechotników za grzechotki znajdujące się na końcu ogona przez 10 sekund. Miał facet mnóstwo szczęścia, że nic mu się nie stało w czasie bicia rekordu, bo żaden z wystraszonych gadów nie ugryzł idioty. Teraz tylko czekać na następnego bezmózga, którzy zechce potrzymać w buźce najniebezpieczniejsze czarne mamby. Trzeba zawsze pamiętać, że dzikie zwierzę ma w dupie, czy bijesz właśnie rekord, jeśli poczuje się zagrożone - zaatakuje. #3. Najdłuższy lot po wypadku Tu akurat Matthew McKnight nie bił rekordu i na pewno mając wybór, nie chciałby brać udziału w tym wydarzeniu. Podczas udzielania pomocy ofiarom wypadku, Matthew, ochotnik straży pożarnej, został potrącony przez nadjeżdżający samochód. Pojazd poruszał się z prędkością 113 km/h, a uderzony rekordzista przeleciał w powietrzu prawie 36 metrów i wylądował w polu kukurydzy. Chłopak miał złamaną miednicę, nogę i kość ogonową oraz zwichnięte obydwa ramiona. Podczas pobytu w szpitalu znajomy lekarz przyniósł mu papiery potwierdzające, że po uderzeniu znaleziono go 36 metrów dalej i zgłosił to osiągnięcie do komisji rekordów Guinnessa. #4. Najwięcej fajerwerków przyczepionych do ciała To, że kogoś nazywają wsiowym głupkiem, nie bierze się z niczego. Todd DeFazio uwielbia pobijać istniejące i ustanawiać własne rekordy. Jego marzeniem jest ustanowić rekord w pobitych rekordach. Jego najgłupszy wyczyn miał miejsce 4 lipca 2010 roku, kiedy to przykleił sobie taśmą 15 fajerwerków (świece rzymskie i rakiety) do nóg, klatki piersiowej oraz do niczym nieosłoniętej głowy i odpalił wszystkie naraz. Akurat te fajerwerki na szczęście są w miarę bezpieczne i idiota wyszedł cało ze swojego pokazu, bez utraty palca i bez poważnych oparzeń. Pobicie tego rekordu jest mało kosztowne i tylko czekać, aż kolejny osobnik obwiąże się dużo mocniejszymi fajerwerkami i da pokaz głupoty z okazji sylwestra. #5. Najszybsza utrata wagi Każdy, kto się kiedykolwiek odchudzał, chciałby osiągnąć swój cel jak najszybciej. Absolutną rekordzistką w tym temacie była Rosalie Bradford, która w ciągu trzech lat straciła 421 kilogramów. Gdy zdecydowała się na rygorystyczny plan odchudzania ważyła 544 kilogramy. W ciągu pierwszego roku zrzuciła 190 kilo, a po trzech latach osiągnęła upragnioną wagę 123 kilo. Tak ekstremalne odchudzanie spowodowało u niej chorobę serca, z powodu której umarła w wieku 63 lat. Tak szybka utrata wagi wymaga głodzenia się i dużej dawki ćwiczeń. Jednak osoba na głodówce nie dostarcza organizmowi paliwa potrzebnego do ćwiczeń i organizm szybko spala zarówno tłuszcz, jak i mięśnie, co prowadzi do wielu chorób z problemami z sercem na czele. Nie powinno się chudnąć więcej niż 5 kilogramów na miesiąc, a Rosalie w ciągu pierwszego roku odchudzania przekroczyła to trzykrotnie. #6. Najcięższy samochód trzymany na głowie John Evans z Anglii jest słynny ze swojego rekordu balansowania samochodem na głowie. John przez 33 sekundy potrafił utrzymać ważącego 160 kilogramów Mini (pozbawionego silnika i kilku innych części). Obecny rekordzista zaoferował nagrodę w wysokości 1000 funtów osobie, która pobije jego rekord. Kilku ludzi na świecie ma zamiar spróbować. Kluczem do sukcesu w biciu takich rekordów jest niesamowicie mocny kark Johna. Jednak jeden nieostrożny ruch może doprowadzić do nieszczęścia. Evans zrobił ze swojej pasji dochodowy biznes i występuje na pokazach, zwłaszcza w Azji, trzymając na głowie quady, pralki, cegły, skrzynki piwa, książki i beczki. #7. Skok do basenu Dana Kunze, uważany za najlepszego skoczka do wody z dużych wysokości, kilkakrotnie pobijał swoje rekordy, aby zatrzymać się na 52,5 metra. Randy Dickinson próbował pobić ten rekord i skoczył z 53 metrów, ale podczas tego skoku walnął w dno basenu i złamał sobie nogę. Nie odstraszyło to Oliviera Favre, który wdrapał się na maszt o wysokości 54 metrów i wywijając w powietrzu salta wylądował w wodzie. Rekord nie został uznany, ponieważ Olivier nie był w stanie opuścić basenu o własnych siłach. Bicie tego rekordu to proszenie o śmierć lub trwałe kalectwo. #8. Najwyższy poziom alkoholu we krwi Tu rekord należy do Polaka, który w 1995 roku prowadził samochód mając we krwi 14,8 promila alkoholu. Wrocławianin zmarł w szpitalu kilka dni po wypadku, ale nie z powodu zatrucia alkoholowego, tylko w wyniku obrażeń odniesionych w czasie stłuczki. Śmiertelna dawka dla przeciętnego człowieka wynosi 4,5 promila. Kilka lat później kolejny Polak zginął w wypadku samochodowym i policja stwierdziła u niego 22,3 promila, ale zastrzeżono, że wyniki badań mogą być niedokładne, ponieważ zostały pobrane z rany. W przypadku obecnego rekordzisty wykonano kilka niezależnych badań krwi i wszystkie pokazały ten sam wynik 14,8 promila. #9. Najsilniejszy kop w jaja Każdy kto obejrzy ten filmik, nieważne, czy kobieta, czy mężczyzna, skuli się z bólu i zada sobie pytanie - na cholerę ustanawiać rekord w czymś tak kretyńskim? Kirby Roy mówi, że dzięki powtarzalnym urazom człowiek staje się bardziej odporny na ból. Tak zwany combat ki (wyśmiewany przez większość ludzi uprawiających sztuki walki) polega między innymi na codziennym przesuwaniu kijem po goleniach w celu uszkodzenia nerwów i spowodowania mikrouszkodzeń kości. Po takim kilkuletnim treningu koleś potrafi kopniakiem złamać kij baseballowy i nie poczuć bólu. Roy trenował przyjmowanie kopów w pachwinę przez 5 lat i pewnego dnia przystąpił do bicia rekordu. Wiecie co, obejrzyjcie filmik, samo pisanie o tym mnie boli, mimo że nie jestem facetem. A dla idiotów, którzy chcieliby pobić ten rekord - po pierwsze trudno będzie znaleźć gościa, który kopnie was mocniej niż Jesse "Justice Smith", po drugie na pewno zdechniecie z bólu, a po trzecie pamiętajcie, potłuczonych jajek nie da się skleić, trzeba je usunąć. Nikt nie chce być idiotą. A przecież idioci powinni chcieć! Wszak Kościół naucza, aby stawać w prawdzie i przyjmować wyroki Boże. Zresztą może nawet chcą, bo kochają siebie takimi, jakimi są, tylko nie lubią, jak się ich nazywa tym obelżywym słowem. Nie wiedzą jeszcze, że obelżywe epitety nadają się na godną nazwę dla ciepiących poniżenie. To się nazywa subwersja. Mówicie na nas „idioci”? To dobrze – od dziś będziemy dumnie obnosić się z tą nazwą. Przykładem krakowscy gangsterzy, którzy nazwali się „Jude gang”, bynajmniej nie na fali filosemickiego wzmożenia. Muszę serdecznie pogratulować copywriterowi pewnej firmy handlowej, autorowi bądź autorce hasła „Nie dla idiotów!” wyjścia spod strzech. Być zacytowanym przez noblistkę to jednak coś! W sumie jednak to jest tylko tautologia, bo nic na świecie nie jest „dla idiotów”. Taka to jest elita – ci idioci! Nawet sklepów dla idiotów nie ma. A to dlatego, że z punktu widzenia oficjalnego w ogóle żadnych idiotów nie ma. Są bytem nieobecnym i wątpliwym, aczkolwiek niebezpiecznym – jak „elementy antysocjalistyczne” za Gierka. Każdy nadawca dowolnego przekazu w przestrzeni publicznej zwraca się do swoich słuchaczy w sposób niedwuznacznie sugerujący, że są mądrzy i przyzwoici. Głupi i nieprzyzwoici jakimś cudem oglądają akurat inny kanał albo czytają inną gazetę. Tym samym wszelkie zło staje się fantomowe – umowa społeczna głosi, że tak naprawdę nie ma go pośród realnych ludzi. Owszem, czasami znajdzie się jakiś kozioł lub koziołek ofiarny, ale tego się wszak rytualnie zarzyna i znów go nie ma. Idiotą mogę być na przykład ja – od czasu do czasu ogłasza się to w TVP, zabija w rytuale szyderstwa i znów wszyscy są mądrzy, dobrzy i władzę kochający. Tak to więc odbywa się we współczesnym społeczeństwie ciągła eksterminacja wszelkich łajdaków i idiotów. Są dosłownie spychani w niebyt. I tak trędowaci, że nawet nie ma komu założyć – na zasadzie subwersji, zwanej też przewrotnością – Stowarzyszenia Idiotów Polskich. Sytuacja jest więc paradoksalna. Idioci są źli, lecz ich nie ma. Nie ma ich jednakże właśnie dlatego, że są źli. Bo gdyby się nawet pojawili, to musieliby zostać uznani za dobrych, gdyż w demokratycznej przestrzeni publicznej wszyscy są przecież dobrzy i każdego trzeba dowartościować i zrozumieć. O czym więc mówią sprzedawcy urządzeń elektronicznych, a w ślad za nimi Olga Tokarczuk? Po co gadać, że sklep albo książka jest „nie dla idiotów”, skoro nic nie jest dla idiotów, a tak w ogóle idiotów nie ma? Otóż sprawa ma się bodajże w ten sposób, że każdy z nas trochę się boi, że jednak jest idiotą, tylko przez grzeczność nikt mu tego nie mówi. Gdy jest więc nagle mowa o idiotach, zaraz bierze to do siebie i gotów jest się obrazić. Bo gdyby takich kompleksów nikt nie miał, toby się nie obrażał, że coś jest nie dla idiotów. Kto może się obawiać, że Olga Tokarczuk miała na myśli właśnie jego lub ją? Człowiek prymitywny i umysłowo ograniczony raczej nie, gdyż jego myśl nie może poszybować tak wysoko. Taki ktoś nie ma żadnych kompleksów. No to może grubianin i cham? Coś się, kurde, paniusi nie podoba, hę? Paniusia spada z tymi swoimi książkami, bo zaraz je paniusi każę własnoręcznie, że tak powiem, zjeść. No, to już trochę lepiej. Można przypuszczać, że Oldze Tokarczuk chodziło o chamów. Oni wszak nie pretendują i książki dla nich nieprzeznaczonej przez pomyłkę nie kupią. Mogą co najwyżej kupić sprzęt elektroniczny do odgrywania disco polo i oglądania pornosów w niewłaściwym sklepie, przepłacając 10 zł. Oj, wtedy nie chciałbym być w skórze tego feralnego sprzedawcy. Są jednakże niepewni siebie ambicjonerzy, którzy domyślają się, że słowo „idiota” to taka tylko hiperbola, a w gruncie rzeczy chodzi o pewną szeroką, nieelitarną grupę ludzi, do których Olga Tokarczuk tajnie nie zaadresowała swoich książek. Mają rację. Coś jest na rzeczy. Niejeden i niejedna może odczuć niepokój, że nie łapie się do klubu przymrużonego oczka, do którego Olga T. zaprasza tylko wybranych. Reszta profanów ma kupować książki, czyli być „pożytecznymi idiotami” autorki, zapełniającymi jej trzosik u fartucha. A ona się śmieje: ach, głupcy, kupują, płacą i chwalą się, że mnie czytają! Snoby żałosne! Idioci! Nawet nie wiedzą, że to nie dla nich, że nic z tego nie pojmują, a ja nimi gardzę tym bardziej, w im dłuższych kolejkach stoją po mój autograf. Prawdopodobnie właśnie takie podejrzenia i emocje napędzają szalejący po Polsce od dwóch dni „shitstorm” zwany Tokarczukgate. Cóż, na niczyje kompleksy nie poradzę. Mogę jedynie zapewnić, że nawet najbardziej zadzierający nosa autor szanuje swoich nawet najbardziej niekompetentnych czytelników. A to dlatego, że ludzka próżność jest silniejsza niż rozkosz czerpana z pogardy. Lepiej zawsze pogardzać tymi, którzy nie kupują naszych książek, niż tymi, którzy je kupują, lecz ich nie rozumieją. Tak że spokojna wasza rozczochrana! Kupisz książkę Olgi i nie będziesz idiotą. A jak nie kupisz, to cóż, nie wiadomo do końca… Więc na wszelki wypadek lepiej kupić. Tak też i ja uczyniłem, o czym może się przekonać każdy, skrolując mojego fejsa miesiąc do tyłu. Olgo, trzymaj się i dziękuję za wszystko – Ty zarobisz, ja zarobię, on zarobi, ona zarobi. Świat jest piękny. PS Niniejszy tekst jest nie dla idiotów.